Ryby, szczególnie te urodzone na początku marca, od jakiegoś czasu przeżywają kryzys. Odpowiedzialna za ten stan rzeczy jest koniunkcja Neptuna z Południowym Węzłem Księżycowym. Odczuwacie jakby głęboki cień kładł się na wasze marzenia i oczekiwania. Na zewnątrz nic złego się nie dzieje, nie ma obiektywnych przesłanek do poczucia odrzucenia, a jednak niektóre Ryby czują się pominięte i niezauważone. Trygon Słońca do Neptuna, pod wpływem którego pozostaniecie w pierwszych dniach listopada, pogłębi ten stan. Święto Zmarłych przypomni o tym, że wszystkich nas czeka ten sam koniec i zaczniecie zadawać sobie pytanie, co po was zostanie. Zamiast przeżywać to, czego i tak zmienić się nie da, planety proponują zająć się jakimś rodzajem twórczości – nie tylko poprawi się wasze samopoczucie, ale wzrośnie kreatywność i samoświadomość, być może odnajdziecie w sobie pasję.
Do 21 listopada czas sprzyja podróżom zagranicznym i nauce, warto wybrać się do ciepłych krajów lub zapisać się na warsztaty, kurs języka obcego lub zacząć się uczyć czegoś całkiem nowego. 12 listopada Merkury przesunie się do znaku Strzelca, znów zaczną was absorbować sprawy zawodowe. Trygon Marsa do Merkurego przyśpieszy wszystkie działania, poczujecie się ważni i potrzebni.
Trochę zagubienia i błędne decyzje wprowadzi kwadratura Merkurego do Neptuna w dniach 17-21 listopada, jednak Wenus w sekstylu do Neptuna pozwoli zrealizować najśmielsze marzenia. W jeszcze większym stopniu zaangażujecie się w sprawy swojej kariery po 21 listopada, kiedy Słońce opuści znak Skorpiona i wkroczy do znaku Strzelca. Pod koniec miesiąca kwadratura Słońca do Neptuna nie pozwoli cieszyć się z owoców waszych wysiłków.