Słońce przebywa w znaku Koziorożca do 20 stycznia, co osłabia was energetycznie, jest to natomiast znakomity czas na odpoczynek, medytacje i zadbanie o zdrowie, dlatego zróbcie sobie urlop od problemów i zajmujcie się tylko tym, co relaksuje i sprawia przyjemność. Między 3 a 7 stycznia Słońce znajdzie się w trygonie do Urana, władcy waszego znaku, co zapowiada wizytę nieoczekiwanych gości, relacje z domownikami nabiorą zaskakującego charakteru, dobrze poczujecie się w gronie rodzinnym. W nocy z 6 na 7 stycznia pełnia Księżyca w Raku rozbudzi emocje związane z zadaniami w pracy, które powrócą jak bumerang za sprawą koniunkcji cofającego się Merkurego ze Słońcem, niektóre Wodniki poczują się mocno osłabione. Od 11 do 15 stycznia Słońce w sekstylu do Neptuna sprawi, że wasza sytuacja materialna się poprawi w wyniku aktywności twórczej, wymagającej korzystania z intuicji. Od 16 do 20 stycznia koniunkcja Słońca z Plutonem przetestuje waszą wytrzymałość fizyczna i psychiczną, starajcie się nabrać dystansu do otaczającej rzeczywistości. Sytuacja diametralnie się zmieni po 20 stycznia, kiedy Słońce zawita do waszego znaku, rozpoczynając miesiąc, który możecie całkowicie poświęcić zaspokojeniu własnych potrzeb, energii wam nie zabraknie, korzystajcie wiec z okazji, aby pokazać się od najlepszej strony. 21 stycznia nów Księżyca w waszym znaku wyznaczy początek przedsięwzięcia, w którym będziecie grać pierwsze skrzypce. Od 22 do 27 stycznia sekstyl Słońca do Jowisza przyniesie spełnienie, nawiążecie międzynarodowe kontakty, wybierzecie się w podróż lub rozpoczniecie edukację w wybranej dziedzinie. W ostatnich dniach miesiąca trygon Słońca do Marsa wpłynie na wzrost aktywności, zwłaszcza kreatywnej, zrobicie wszystko, aby stało się o was głośno.
Nowy rok przywita was koniunkcją Wenus do Plutona, co zapowiada wybuch skrytej namiętności lub zakończenie toksycznego związku. 3 stycznia Wenus wkroczy do waszego znaku, od razu utworzy sekstyl z dobroczynnym Jowiszem, wróży to dobrze sprawom miłości i przyjaźni, możliwe stanie się nawiązanie jakiejś serdecznej relacji, poczujecie się docenieni i kochani. Między 7 a 11 stycznia trygon Wenus do Marsa sprzyja rozbudzeniu seksualnemu, w związkach wzrośnie wzajemne przyciąganie, randki okażą się ekscytujące, miłość zmysłowa wybuchnie z całą siłą. Ostrożność w związkach oraz w przyjaźni zachowajcie między 13 a 17 stycznia, kiedy Wenus w waszym znaku znajdzie się w napiętym aspekcie z wybuchowym Uranem, możliwa jest niespodziewana kłótnia a nawet zerwanie relacji. Od 21 do 24 stycznia Wenus w koniunkcji z Saturnem w waszym znaku wymusi ograniczenia w dogadzaniu sobie, nastrój się pogorszy, w związkach nastąpią „ciche dni”. 27 stycznia Wenus opuści wasz znak i wejdzie do Ryb, gdzie nabierze mocy i wpłynie korzystnie nie tylko na uczucia, ale też na sprawy finansowe.
Mars nadal tranzytuje życzliwy znak Bliźniąt, do 12 stycznia biegnąc ruchem wstecznym, dlatego pierwsza dekada miesiąca okaże się mniej aktywna w dziedzinach związanych z komunikacją, kontaktami z dziećmi oraz twórczym wykorzystaniem wolnego czasu, im bliżej końca miesiąca tym bardziej staniecie się skłonni do działania, zwłaszcza w ostatnich dniach stycznia, gdy Słońce w waszym znaku znajdzie się w trygonie z aktywizującym Marsem.
Merkury w Koziorożcu cofa się do 18 stycznia, w tym czasie mogą wystąpić utrudnienia w komunikacji, możecie mieć „gonitwę myśli” i trudności w podejmowaniu decyzji, dlatego ważne sprawy odłóżcie na trzecią dekadę miesiąca, kiedy Merkury wyjdzie z retrogradacji a Słońce zawita do waszego znaku. W pierwszych dniach stycznia sekstyl cofającego się Merkurego do Neptuna wpłynie korzystnie na rozliczenia finansowe, które do tej pory nie działały właściwie. Między 7 a 9 stycznia trygon Merkurego do Urana przyniesie okazję do wykorzystania dawnych pomysłów, ktoś z najbliższych zaskoczy was swoim przyjaznym podejściem do wątpliwości, jakie was ogarną. Pod koniec miesiąca Merkury powtórzy ten sam aspekt, tym razem biegnąc ruchem prostym, co ostatecznie pozwoli podjąć właściwe decyzje i rozwiać wątpliwości w ważnej sprawie.