Słońce w przeciwległym Strzelcu przebywa do 21 grudnia, kierując uwagę na związki i szeroko pojęte partnerstwo, już 1 dnia miesiąca dojdzie do nowiu Księżyca, możecie więc w najbliższym czasie rozpocząć nowy rozdział w jakiejś znajomości odnosząc wrażenie, że „to już było”. W pierwszej dekadzie miesiąca Słońce najpierw w kwadraturze do powściągliwego Saturna a następnie w opozycji do szczodrego Jowisza w waszym znaku sprawi, że to, co na początku wydawało się trudnością lub ograniczeniem przyniesie wymierne profity, staniecie się otwarci na potrzeby innych. 15 grudnia dojdzie do pełni Księżyca w waszym znaku, tego samego dnia Merkury, wasz władca, zmieni bieg na prosty, w niektórych związkach dojdzie do konfrontacji, pojawią się emocje, może trzeba będzie zawrzeć jakąś umowę – wreszcie będzie można to zrobić bez obawy, że druga strona się wycofa. Między 16 a 20 grudnia Słońce w kwadraturze do Neptuna ostrzega jednak przed nieszczerością, pozostańcie więc uważni, czytajcie to, co napisane małym drukiem, relacje, zwłaszcza biznesowe, okażą się bardziej skomplikowane, niż przypuszczaliście. 21 grudnia Słońce opuści przeciwległego Strzelca i wkroczy do Koziorożca rozpoczynając miesiąc, w którym uwagę skierujecie na zarządzanie wspólnym stanem posiadania, zaczniecie planować przyszłe inwestycje, ale też zaglądać w głąb duszy zastanawiając się nad różnicą między marzeniami zaprzątającymi wam głowę i serce a prawdziwymi potrzebami, które jesteście w stanie zrealizować, zwłaszcza że cała ostatnia dekada miesiąca minie pod wpływem kwadratury ekspansywnego Jowisza w waszym znaku do ograniczającego Saturna w rozmarzonych Rybach – starajcie się stać mocno na nogach nie rezygnując z pragnień, ale widząc realne przeszkody i wymagania. 30 grudnia dojdzie do drugiego w tym miesiącu nowiu Księżyca, tym razem w Koziorożcu, co zapowiada rozpoczęcie w nadchodzącym roku nowego przedsięwzięcia inwestycyjnego.
Merkury, władca waszego znaku przebywający w opozycyjnym Strzelcu, 4 grudnia ustawi się w opozycji do Jowisza, obydwie planety się cofają, są słabe, ale we wzajemnej recepcji, więc się wspierają, między 3 a 5 grudnia może więc dojść do ważnej dla was rozmowy, którą już kiedyś odbyliście, warto zastanowić się nad popełnianymi wcześniej błędami, pojawi się okazja, aby je naprawić, wasza szczodrość i otwarte podejście spotka się ze zrozumieniem. W dniach od 6 do 8 grudnia natomiast, gdy Merkury znajdzie się w koniunkcji ze Słońcem i w kwadraturze do Saturna, trudno będzie uzyskać porozumienie z kimkolwiek, szczególnie w sprawach zawodowych. 13 grudnia Merkury utworzy harmonijny aspekt z Wenus w życzliwym Wodniku, czekają was więc miłe spotkania i wymiana poglądów. 15 grudnia Merkury wreszcie zmieni bieg na prosty, komunikacja się poprawi, ale 26 grudnia Merkury ponownie znajdzie się w kwadraturze z Saturnem, w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia zaczniecie już myśleć o czekających was zawodowych wyzwaniach.
Wenus w pierwszym tygodniu miesiąca utworzy najpierw trygon z nieprzewidywalnym Uranem a następnie sekstyl z marzycielskim Neptunem, w sprawach miłosnych pojawią się zaskakujące, ale inspirujące sytuacje, ktoś w pracy zwróci na was uwagę. 7 grudnia rano Wenus wejdzie do życzliwego Wodnika, ale od razu znajdzie się w koniunkcji z Plutonem, pojawi się pożądanie, zazdrość oraz pragnienie bycia lepszym od innych. Również między 12 a 14 grudnia, podczas opozycji Wenus do Marsa, stosunki międzyludzkie staną się napięte, zwłaszcza w podróży, na uczelniach czy kursach. Najprzyjemniejsze chwile spędzicie między 19 a 21 grudnia, gdy Wenus ustawi się w trygonie do Jowisza w waszym znaku, staniecie się szczodrzy i otwarci na ludzi, między 27 a 29 grudnia natomiast kwadratura Wenus do Urana popsuje wam szyki, sylwestrowe plany mogą spalić na panewce.
Mars przez cały miesiąc tranzytuje życzliwego Lwa skłaniając do większej aktywności w podróżowaniu, przemieszczaniu się, przekazywaniu informacji, dzieleniu się wiedzą, co zresztą sprawi wam sporo satysfakcji, niestety 7 grudnia Mars zmieni bieg na wsteczny, do końca miesiąca więc zapał powoli będzie wygasał.