Słońce przebywa w życzliwym znaku Barana, więc gdyby nie zewnętrzne okoliczności, czulibyście się naprawdę dobrze. W poniedziałek do przeciwległego znaku Wodnika wkroczy Mars i zacznie tworzyć koniunkcję z przebywającym tam Saturnem – z jednej strony odczujecie potrzebę działania, z drugiej ograniczający wpływ Saturna powstrzyma wasze zapędy – z takiej mieszanki sprzecznych energii powstać może frustracja, która zamanifestuje się dążeniem do pokonania przeciwności za wszelką cenę, dotyczy to szczególnie Lwów urodzonych między 22 a 26 lipca. Ogarniające niektórych z was lęki i zwątpienie najlepiej przekuć w działanie – zajmijcie się czymś, co absorbuje umysł i ręce, pozwala oderwać myśli od niewesołej rzeczywistości. W piątek Wenus zawita do przyjaznych Bliźniąt i poprawi wam nastrój, weekend najlepiej spędzić przy dobrej książce lub oglądając zajmujący film, do czego skłania koniunkcja Merkurego z Neptunem.